Przedstawiam kolejną lalkę uszytą własnoręcznie. Nie jestem do końca przekonana czy można ją jeszcze nazwać tildą, ponieważ nieco się różni od wzorców, które mnie zainspirowały :) Jednak niech będzie tilda, w razie czego proszę mnie poprawić :)
Przy okazji zrobiłam kilka zdjęć podczas tworzenia tej lalki, być może będą one dla kogoś pomocne (mam na myśli osoby, które jeszcze nie szyły tildy).
A oto jak powstawała ta dama. Szablon wzięty wprost z głowy, dlatego lalka nie jest idealna. Najpierw rysowanie na materiale:
Następnie szycie i moja stara, wysłużona maszyna do szycia :)
Prasowanie...
Wycinanie...
Teraz pierwsza próba cierpliwości, czyli wywracanie na prawą stronę...
I kolejny test na cierpliwość... bardzo pracochłonne wypychanie elementów lalki...;)
Przygotowania do przyszycia nóg lalki...
No i samo przyszywanie...
Ręce...
I tu wyczerpała się bateria w aparacie fotograficznym :) Złośliwość przedmiotów martwych... Nauczka na przyszłość.
Jest przepiękna!!! Idealna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Zarumieniłam się :) Taki komplement od TAKIEJ osoby... to znaczy więcej niż wszystko inne :o)
OdpowiedzUsuńFantastyczna jest!
OdpowiedzUsuńToć to Tilda worowa!!! No nie moge się na nią napatrzeć! Jest po prostu genialna!!!!!!
OdpowiedzUsuń:o) Dziś cały dzień będę się uśmiechać :o)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ!!! Dodajecie mi skrzydeł!!!
Śliczna jest, a jej dłonie... fantastycznie! Na paluszku fajnie by wyglądał jakiś pierścionek, jeszcze bardziej podkreśliłabyś świetną robotę :-) No i super pomysł z tymi zgiętymi rączkami.
OdpowiedzUsuńwitam
OdpowiedzUsuńmoja 4o letnia corka ma laleczke szmaciana "zuzię"
ktora kocha ponad wszystko a ponieważ była z nia od
urodzenia bardzo sie zuzyla... material nie wytrzymał
częstego prania ,pojawily sie dziury,przetarcia.To
taka
pocieszycielka w trudnych chwilach,przyjaciólka do
snu.Bardzo by mi zalezało na zamówieniu podobnej-jest
bardzo prosta.Czy
jest taka mozliwość?Moge przesłac zdjecia...z gory
dziekuje za odpowiedz
beba
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękna i na pewno Tilda, ubranko ma odlotowe !pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo mamo jaka cudna
OdpowiedzUsuńczy ja mogę zapytać ile takie szczęście kosztuje?
olafsola
Moja ciocia robi owiele ladniejsze zeby je zobaczyc wklej ten link :
OdpowiedzUsuńhttp://lalkitildy.blogspot.com
Lalka jest przecudna.Gratuluję talentu.Proszę tylko powiedzieć,jak pani przyszywa włosy
OdpowiedzUsuńJest śliczna,może i ja się odważę uszyć taką,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna! Pozwolisz, że skopiuję jedną fotografię do mojego bloga? :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo Poziomko :)
OdpowiedzUsuńa jaki to materiał?
OdpowiedzUsuńproces tworzenia mnie przeraża... miałabym szpilki wszędzie... na pewno nie tam gdzie trzeba!
OdpowiedzUsuńSuper, ze napisałas co i jak to bardzo pomaga, mnie też pomogło http://klubtilda.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwłaśnie, jaki to materiał?
OdpowiedzUsuńKochane, ja naprawdę nie wiem jaki to materiał :) Akurat tę tildę szyłam już bardzo dawno temu, myślę że to mógł być len lub grubsza bawełna. Teraz szyję tylko z bawełny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń