Moje króliczki nieustannie się rozmnażają ;o) Zrodziła się nawet taka oto sympatyczna parka. Oczywiście - jak to w życiu bywa - Pani królikowa występuje na pierwszym planie :o) ... no, przynajmniej na pierwszym zdjęciu!
Myślę, że przypadli sobie do gustu, bo podczas całej sesji fotograficznej dyskretnie trzymali się za łapki (myśleli pewnie, że nikt nie zauważy, hi hi!)
A ze spraw codziennych i zupełnie przyziemnych... przygotowania do Świąt nabrały zawrotnego przyspieszenia. Do tego spadło dziś mnóstwo śniegu i jest prześlicznie! Teraz już tylko trzeba mieć nadzieję, że śnieg utrzyma się aż do Świąt. Jedyny minus tej cudnej scenerii, to codzienne poranne rajdy z łopatą do odśnieżania :o) Ale i tak uważam, że jest pięknie!
Są przepiękne! Talent w łapkach masz ogromny! Myślę, że większość z nas marzy o białych Świętach! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWitam serdrcznie! Jaka sympatyczna para króliczków w kwiatuszki! Jestem oczarowana! Bardzo chciałam by ich kupić na prezent!
OdpowiedzUsuńWitam, jestem tu dziś pierwszy raz, bo szukałam sposobu na króliczka dla moich siostrzenic :O) pierwszy jeszcze bez ubranka, ale gotowy :O) mój mąż jest zachwycony i chyba dziewczynkom go nie odda :O) dziękuję za natchnienie!!! mój królik będzie dziewczynką :O) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńniech się rozmnażają jak najwięcej! trzymanie się za ręce to niezły początek:)
OdpowiedzUsuń