Ufff jak gorąco!!! U Was też?
Mam się już czym pochwalić, skończyłam pierwsze sztuki obiecanych breloczków.
Bardzo przyjemnie mi się szyło, są bardzo łatwe do zrobienia (wbrew pozorom).
Pierwszy raz szyłam takie kwiatuszki, nie byłam pewna czy sprawdzą się w roli breloczków, ale wydaje mi się, że całkiem fajnie wyglądają. To oczywiście nie koniec kwiatowej serii, w kolejce do wypychania czeka jeszcze kilka sztuk.
A na koniec breloczek, którego nazwałam "futrzak" ;)
Myślę, że bardziej nadaje się do zawieszenia przy torebce, ale sprawdzi się również przy kluczach - jak kto woli.
Bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa jakie dla mnie zostawiacie. Pozdrawiam!
Naja
cudowne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są takie kolorowe :-))
OdpowiedzUsuńSą śliczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe:)przefajne:) zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://mypassionmyhandmade.bloog.pl/